niedziela, 20 marca 2011

Wywiad z Tomaszem Opałką - kompozytorem muzyki filmowej.


1. Jaka jest Pana biografia artystyczna?
a) czy i jakie posiada Pan wykształcenie muzyczne/ artystyczne?
Studia kompozytorskie na Uniwersytecie Muzycznym F. Chopina w Warszawie
b) kiedy i jaką muzykę zaczął Pan komponować?
Zacząłem w wieku 14 lat. Była to różna muzyka, ale głównie interesowała mnie muzyka instrumentalna.
c) kiedy i dlaczego zaczął Pan zajmować się tworzeniem muzyki filmowej?
Zawsze chciałem pisać muzykę poważną, jak i filmową. Głównie, dlatego, że każde z tych zadań rządzi się innymi prawami. Pisząc do filmu stykam się z problemami innymi niż podczas pisania symfonii i na odwrót. To bardzo interesujące. Pierwszy film, do którego napisałem muzykę na zamówienie powstał w 2006 roku.
d) czy i w jakim zakresie tworzenie muzyki filmowej jest  Pana  zawodem lub hobby?
Moim zawodem jest komponowanie muzyki, a muzyka filmowa zajmuje jakieś 25% mojej działalności muzycznej.
e) czy ma Pan również inne (pozamuzyczne) zdolności i zainteresowania artystyczne?
Interesuję się fotografią, filmem i malarstwem.

2. Jaką rolę, Pana zdaniem, pełni muzyka w filmie?
Rzadko, kiedy widz może zobaczyć film bez muzyki, a szkoda, bo wtedy dopiero można usłyszeć jak bardzo jest istotna. Podkładając pod tę samą scenę różną muzykę można uzyskać drastycznie różny efekt finalny i kompletnie inną wymowę sceny. Muzyka w filmie pokazuje to, czego nie widać, podświadomie swym nastrojem prowadzi widza poprzez obraz. W wielu scenach jest niezbędna.
3. Czy i jakie filmy lubi Pan oglądać?
Lubię oglądać dobre filmy (bardzo szerokie pojęcie, ale nie ma sensu go tu rozwijać)
4. Czy i w jaki sposób rodzaj i gatunek filmów, który Pan lubi ma wpływ na styl Pana kompozycji?
Nie ma wpływu. Czasami należy zastosować dość „typowe” rozwiązania, a czasem szukać tego, co filmowi najbardziej i najlepiej służy, a to często wykracza poza sztampowe rozwiązania.
5. Na jakim etapie  realizacji filmu  i według jakich kryteriów rozpoczyna Pan dopasowywanie  do niego muzyki? Proszę wskazać i krótko opisać kolejne etapy powstawania muzyki  do filmu.
To zależy od wymagań reżysera oraz czasu, jaki jest na napisanie muzyki. Bywało, że pisałem do scenariusza, a muzyka pomagała reżyserowi kręcić pewne sceny, aczkolwiek preferuję pracę nad skończonym i zmontowanym obrazem, wtedy łatwiej przemyśleć całość oraz rolę muzyki, jaką ma pełnić w poszczególnych etapach filmu. Jeśli chodzi o etapy powstawania muzyki, to najpierw ustalam z reżyserem miejsca, w których muzyka ma się pojawić. W kolejnym etapie oglądam scenę i wyobrażam sobie muzykę, która powinna tam być. Zazwyczaj mam kilka pomysłów na jedną scenę, wybieram ten, który wydaje mi się najlepszy i zaczynam pisać partyturę. Szkic muzyczny, symulację komputerową przedstawiam reżyserowi, jeśli muzyka zostaje zaakceptowana nagrywam ją. Gotowe pliki dostaje dźwiękowiec, który robi tzw zgranie.
6. Proszę wskazać inspiracje:
 a) z których czerpie Pan podczas pracy przy komponowaniu muzyki, bądź z  których czerpał Pan w czasie swojej drogi artystycznej
Inspiracją podczas pisania muzyki do filmu jest sam film! Staram się nie szukać podobnych scen w innych filmach, by nie popadać w ograniczenia twórcze, podobne rozwiązania lub nawet plagiat. Wiadomo, że każdy posiada swoich mistrzów i ich muzyka inspiruje, ale myślę, że nie w kategoriach „czerpania” a bardziej w kategoriach „otwierania się” na pewne rozwiązania, drogi, którymi można pójść, itd.
b) które są, lub były bodźcem do aktywności twórczej (niekoniecznie muzyczne lub filmowe)
Jako dzieciak słuchałem muzyki i bardzo chciałem pisać tak, jak kompozytorzy, których wtedy słuchałem. Słuchałem klasyki (Beethoven, Grieg, Dworak, Szostakowicz, Strawiński etc), muzyki nowej (Penderecki, Lutosławski, Ligeti, Andriessen, etc.) filmowej (Goldsmith, Zimmer, Goldenthal, Elfman, Mancina, Howard, Williams, Kilar, etc.) To ludzie, którzy świetnie radzili sobie z orkiestrą, formą, brzmieniem, instrumentacją. To mnie inspirowało, tez chciałem „dobrze pisać”.
7. Czy pomysły na kompozycję do filmu  pojawiają się w jakiś szczególnych momentach , okolicznościach, określonym otoczeniu itp. ?
Gdy przystępuję do pracy, najczęściej w domu – oglądam film i wymyślam muzykę, gdy nie mam pomysłu wychodzę na spacer i myślę o niej tak długo, aż coś wykombinuję.
8.Czy  muzyka do filmu rodzi się w „chwilach olśnienia”,  czy jest to  raczej żmudna praca?
Pomysły przychodzą w ułamku sekundy, potem należy spróbować je zapamiętać i zapisać. Fizyczne zapisanie partytury jest czasochłonne, podobnie jak nagranie muzyki. Te części tworzenia muzyki można opisać jako dość żmudne, aczkolwiek mi sprawia sporą przyjemność obserwacja narodzin muzyki.
9. Jaką rolę pełnią emocje w pracy nad muzyką filmową? Czy komponowaniu pomagają pewne stany emocjonalne?
Staram się czuć to, co dzieje się na ekranie, bo tylko wtedy ta muzyka ma szanse być prawdziwa i stać się integralną częścią obrazu. Ale w momencie wyłączenia sceny, zamknięcia partytury, wracam do Swojego stanu emocjonalnego.
10. Czy ma Pan jakieś swoje ulubione metody, sposoby komponowania? W jaki sposób zapisuje Pan swoje kompozycje?
Najpierw słyszę muzykę w głowie, potem zaczynam ją zapisywać. Kompozycje zapisuję nutami na pięciolinii.
11. Proszę wskazać czynniki wewnętrzne i zewnętrzne, które mobilizują i pomagają Panu podczas pracy twórczej lub w niej przeszkadzają.
Czynnikiem, który najbardziej motywuje mnie do pracy jest przypływ pomysłów. Wtedy piszę bardzo dużo. Najbardziej przeszkadza mi chaos, hałas, niestabilność, brak koncentracji, stres.

12. Czym różni się komponowanie muzyki  filmowej od komponowania muzyki bez uwarunkowań obrazowych?
Muzyka filmowa musi służyć obrazowi, musi sprawiać, że film jest lepszy, podkreślać, akcentować, itd. Czasem przekłada się to na jakość muzyki, która przez te uwarunkowania traci wiele swoich walorów i przez to jest mniej wysublimowana, ale staje się lepszą muzyką filmową. Natomiast w przypadku pracy nad muzyką niezwiązaną obrazem, jest znacznie więcej dowolności w kreowaniu przede wszystkim czasu, formy, przestrzeni.
13. Jaki wpływ na kompozycję  muzyczną ma temat filmu, czas i miejsce akcji  oraz  środki wyrazowe (np. montaż, kolor, scenografia, itp.)
Bardzo duży. Każdy gatunek rządzi się pewnymi prawami. Montaż, jego tempo jest niezwykle istotne dla tempa muzyki. Kolor, nasycenie barw również, ponieważ muzykę, jej brzmienie też odbieramy „barwowo”. To kwestia instrumentacji, harmoniki, etc; jeśli film będzie utrzymany w zimnych, lub ciemnych barwach, nie można zastosowac „kolorowej” instrumentacji, bo nie będzie to do siebie pasowało. Scenografia również ma wpływ na dobór środków, ponieważ muzyka powinna korespondowac z tym, co jest na ekranie. Czas i miejsce akcji również determinują często brzmienie – w filmie kostiumowym raczej nie zastosujemy gitar elektrycznych, beatów hip-hopowych, czy elementów big bandu. Chyba, że cel jest inny i jest to uzasadnione.
14. Czym jest dla Pana komponowanie muzyki filmowej? Co Panu daje ta twórczość?
Komponowanie muzyki filmowej jest częścią mojego zawodu, jak również świetnym sposobem na ćwiczenie swojego warsztatu, oraz szybkości pisania muzyki J.
15. Czy w gotowej kompozycji można odnaleźć „cząstkę” Pana osobowości? Czy utożsamia się Pan ze swoimi kompozycjami?
Najbardziej utożsamiam się  z utworami z dziedziny tzw muzyki poważnej, lub koncertowej, bo tam mogę pisać muzykę niczym nieskrępowaną. W przypadku muzyki filmowej trzeba liczyć się ze zdaniem (i gustem) twórców filmu, co nie zawsze dobrze wpływa na samą muzykę i kompozytoraJ Jednak staram się swoją pracę wykonywać jak najlepiej, bo to moja pasja i myśle, ze w każdym z utworów jest cząstka mnie.
16. Czy  podczas swojej drogi twórczej stworzył Pan coś, co stało się innowacją lub było bardzo oryginalne, było "czymś nowym" ? (np. wykorzystanie oryginalnych instrumentów)
Czy nowe Ob dobre, to oceni historia, natomiast staram się cały czas kesperymentowac z barwą, instrumentacją, harmoniką ćwierćtonową. Wprowadziłem też zjawisko „fali” ćwierćtonowej, które po raz pierwszy zostało użyte przeze mnie w symfonii „Horyzont Zdarzeń”, potem w „Przetrzeniach” na wielką – 100-osobową orkiestrę (oba utwory zostały już wykonane i nagrodzone na konkursach kompozytorskich) oraz będzie użyta w innym nieco wymiarze w Koncercie na multiperkusję i orkiestrę.
17. Czy mógłby Pan zdefiniować  pojęcie „ kultura filmowa”? Jakie elementy się na nią składają?
To dość szerokie pojęcie zahaczające o kulturę obrazkową, w jakiej żyjemy, audiowizualną, itd. Na kulturę filmową składa się kilka zjawisk – rozmawiamy o muzyce – specyficzna ilustracyjność muzyczna rodem z filmów, postaci z filmów, ich styl bycia, ubrania, aż wreszcie cytaty, które wchodzą do naszego języka i stają się jego elementem. Wiele osób za swoich idoli uważa aktorów, lub postaci z filmów i próbują ich naśladować.
18.Co, według Pana, znaczy uczestniczyć w kulturze filmowej?
Uczestniczenie w kulturze filmowej to zarówno tworzenie jej, jak i jej odbieranie, konsumowanie.
19. Czy  i w  jakich formach uczestnictwa w kulturze najczęściej bierze Pan udział ?
Przede wszystkim są to koncerty, ale również happeningi, spotkania, wystawy i oczywiście pokazy filmowe.

Przeprowadzałęm podobny wywiad m.in z Józefem Skrzekiem, Rafałem Rozmusem, Piotrem Hummelem, Bartkiem Gliniakiem. 

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna